W minionym roku wolumen projektów BIZ zmniejszył się w Europie o 4 proc., a liczba powstałych dzięki nim miejsc pracy o 7 proc. – informuje Ernst & Young. Spowolnienie nie ominęło Polski. Po 23-proc. wzroście liczby projektów w 2022 r. (do 237), w zeszłym roku zanotowano 3-proc. spadek (do 229). Pozytywnym sygnałem dla polskiej gospodarki jest liczba generowanych przez BIZ miejsc pracy. W 2023 r. powstało ich 22 tys. – najwięcej od pięciu lat.
Badanie EY wskazuje, że spowolnienie w liczbie inwestycji z USA względem 2022 r. zmniejszyła się o 15 proc, a względem 2019 r. – o prawie 30 proc. Ma to być efektem wprowadzenia w USA systemu zachęt dla inwestorów, które mają pobudzić amerykańskie zdolności produkcyjne i zachęcić biznes do kooperacji z lokalnymi dostawcami.
Skutki zmian na rynku:
Skutki tej polityki mogą się odbić na polskiej gospodarce. W zeszłym roku, razem z Niemcami, odpowiadały za ponad połowę miejsc pracy, które powstały przy okazji lokowania w naszym kraju kapitału w przedsiębiorstwa (USA – 9805, Niemcy – 2027). Trzecia była Wielka Brytania – 1324 miejsc pracy.
Konkurencja z Turcją:
Z uwagi na spadek zainteresowania naszym regionem Amerykanów, dla rozwoju polskiej gospodarki ważna może się okazać skuteczność pozyskiwania inwestorów niemieckich – podpowiadają eksperci EY. – Wzrost kosztów, w tym cen energii, na rynku niemieckim skłania tamtejsze firmy do rozbudowy i przenoszenia zakładów produkcyjnych do innych regionów kontynentu.
- Niemieccy inwestorzy wskazują, że to ich główna motywacja przy zmianie lokalizacji
- Na drugim miejscu inwestorzy wymieniają dostęp do wykwalifikowanych pracowników
Niemieckie inwestycje coraz śmielej zaczyna przyciągać Ankara stając się potencjalnym konkurentem Polski. Turcja to kraj mający o jedną czwartą większy PKB i ponad dwukrotnie większą liczbę mieszkańców.
Decyzje inwestycyjne:
Dane EY pokazują, że w latach 2019–2021 nad Wisłę trafiło tyle samo bezpośrednich, niemieckich inwestycji co nad Bosfor. Jednak od 2022 r. ich czołowym odbiorcą jest Turcja. W zeszłym roku Niemcy ulokowali tam 47 projektów, a w Polsce – 36.
Rzeczywiście od kilku lat w rankingu niemieckich bezpośrednich inwestycji zagranicznych w regionie Europy Środkowej i Południowej wymieniamy się z Turcją pozycją lidera – ocenia cytowana przez DGP Marta Stefańska z Polsko-Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej (AHK Polska).
Zalety Polski jako lokalizacji inwestycyjnej:
Jej zdaniem, za wyborem lokalizacji przemawia prawie 85 mln mieszkańców kraju, rosnąca młoda populacja i siła nabywcza. Kolejnym, ważnym argumentem są – Kapitał zagraniczny patrzy też na kursy wymiany walut.
- W ostatnim czasie, na skutek wysokiej inflacji, lira turecka uległa bezprecedensowej deprecjacji i dla zagranicy jest to opłacalne
W ciągu pięciu lat turecka waluta straciła względem dolara 83 proc. Spadek pomaga inwestorom utrzymywać niskie koszty produkcji wyrażone w dolarach czy euro. Wybór Polski ma jednak swoje zalety.
Atrakcyjne cechy Polski dla inwestorów:
Są nimi np. przynależność do UE, wyższe standardy jakościowe, lepsza infrastruktura transportowa i przemysłowa, położenie geograficzne, kapitał ludzki, dostęp do instytucji naukowych, a także jakość sieci i usług komunikacyjnych. Ważnym atutem jest też stabilność polskiej gospodarki.
Tamtejsze firmy zainwestowały nad Wisłą równowartość 230 mld zł. Suma ta stanowi prawie 20 proc. wszystkich zobowiązań z tytułu BIZ. Turcja pozostaje jednym z najbardziej atrakcyjnych kierunków inwestycyjnych w Europie. W zestawieniu EY Investment Attractiveness za 2023 r., Na wysoką pozycję Turcji ma mieć wpływ kontynuacja rządów prezydenta Recepa Erdoğana a także unia celna łącząca od 1995 r. Ankarę i UE.
Pozwala ona na swobodny przepływ dóbr przemysłowych i przetwórstwa rolno-spożywczego. Oznacza to, że niemiecki producent aut posiadający fabrykę w Turcji może wysyłać je bez ceł na rynki europejskie.