Ogromna zabawa na pokładzie lotu do Egiptu. „Napoje ciągle płynęły”. Musiała interweniować obsługa.

Ogromna zabawa na pokładzie lotu do Egiptu. "Napoje ciągle płynęły". Musiała interweniować obsługa.

„`html

Zakłócenie lotu przez nieodpowiedzialnych pasażerów

W niedzielę 9 marca doszło do incydentu na pokładzie samolotu, na którym znajdowało się 189 osób. Chwilę po starcie niektórzy pasażerowie zaczęli zachowywać się nieodpowiednio. Zaczęli wstawać ze swoich miejsc, przechadzając się po pokładzie i blokując przejścia.

Relacje świadków

Pani Maja, jedna z pasażerek, która podróżowała z mężem, opowiedziała „Gazecie Wyborczej” o tym, co działo się na pokładzie. Podkreśliła, że kilku pasażerów posiadało własny alkohol, co prowadziło do dalszego zakłócania porządku. Stewardesy były wyraźnie zdenerwowane i zaczęły przypominać o konieczności przestrzegania regulaminu, jednak sytuacja szybko stała się poważna.

Przymusowe lądowanie

W wyniku tej sytuacji samolot musiał awaryjnie lądować. Kapitan ogłosił przez interkom, że powodem tej decyzji było nieprzestrzeganie zasad przez niektórych pasażerów. Pomimo tego, że wielu podróżnych było pod wpływem alkoholu, na pokładzie w szczególności rozrabiali jednak tylko niektórzy z nich. Po lądowaniu, za sprawą nieodpowiedzialnego zachowania kilku osób, interweniowały odpowiednie służby.

Konsekwencje dla pasażerów

Pani Maja dowiedziała się, że uczestnicy incydentu mogą mieć w przyszłości problemy z korzystaniem z usług przewoźnika. W oficjalnym oświadczeniu linia lotnicza zaznaczyła, że osoby zakłócające spokój podczas lotu są z pokładu usuwane, a także mogą zostać ukarane dodatkowymi konsekwencjami.

Oświadczenie przewoźnika

Przewoźnik w swoim oświadczeniu podkreślił, że osoby pod wpływem alkoholu często utrudniają pracę załogi. „Osoby łamiące przepisy lotnicze są natychmiast usuwane z pokładu, a to może zakończyć się lądowaniem w mniej przyjaznym porcie lotniczym” — wyjaśniono w przesłanym oświadczeniu.

„`