Nikozja i Tel Awiw zacieśniły w ostatnich latach współpracę w dziedzinie obronności. Hassan Nasrallah ostrzegł Cypr w przemówieniu telewizyjnym w środę 19 czerwca, że pozwolenie siłom izraelskim na wykorzystanie jego infrastruktury wojskowej do atakowania Hezbollahu zostanie uznane za akt wojny „Jesteśmy przygotowani do ataku”.
Na Bliskim Wschodzie znów się gotuje. Ekspert wyjaśnia, czy dojdzie do eskalacji między Izraelem a Libanem. Nikozja i Tel Awiw zacieśniły w ostatnich latach współpracę w dziedzinie obronnej. Pogróżki mają związek zaostrzeniem walk na granicy izraelsko-libańskiej i możliwością udzielenia pomocy Izraelowi ze strony Cypru.
Wspierani przez Iran bojownicy Hezbollahu wystrzelili w kierunku Izraela szereg rakiet i dronów w ciągu kilku miesięcy od ataku Hamasu na ten kraj 7 października. Izrael odpowiedział atakami lotniczymi, w których zginęły setki bojowników Hezbollahu, w tym czołowy dowódca.
Tel Awiw zatwierdził już plany ofensywy na Liban. Izraelski rzecznik wojskowy ostrzegł w poniedziałek, że region znajduje się „na krawędzi czegoś, co może być szerszą eskalacją, która może mieć katastrofalne konsekwencje”.
Cypr znajduje się około 250 km od wybrzeża Libanu. Nikozja i Tel Awiw zacieśniły w ostatnich latach współpracę obronną, przeprowadzając wspólne ćwiczenia wojskowe i podpisując szereg umów na zakup broni. Cypr nie jest członkiem NATO.
Nikozja jako mediator „Cypr pozostaje niezaangażowany w żadne konflikty zbrojne i pozycjonuje się jako część rozwiązania, a nie problemu” — stwierdził w środę prezydent Cypru Nikos Christodoulides w odpowiedzi na groźby.
„Nasz korytarz humanitarny jest świadectwem naszego zaangażowania na rzecz pokoju i stabilności” — powiedział dziennikarzom podczas niedawnej ceremonii na Uniwersytecie Cypryjskim. Podkreślił także rolę Cypru jako humanitarnego mediatora. Jak powiedział, taka rola Nikozji „jest uznawana na całym świecie, a zwłaszcza w świecie arabskim”.
Zapytany, czy Cypr komunikuje się z Hezbollahem lub rządem Libanu, Christodoulides potwierdził, że Cypr ma otwarte kanały dyplomatyczne zarówno z rządem Libanu, jak i rządem Iranu.
„Takie stwierdzenia nie są przyjemne, ale nie odzwierciedlają rzeczywistości. Cypr nie uczestniczy w żadnych działaniach militarnych”, powtórzył, odpowiadając na uwagi Nasrallaha.
W zeszłym miesiącu Nasrallah wezwał Liban do „otwarcia morza”, aby syryjscy migranci mogli przedostać się na Cypr. „Należy podjąć krajową decyzję o otwarciu morza dla każdego, kto chce wyjechać do Europy, na Cypr, do kraju Unii Europejskiej położonego najbliżej Bliskiego Wschodu” — powiedział.
Zaostrzenie konfliktu Hezbollahem z Tel Awiwem to odpowiedź libańskiej grupy zbrojnej na trwającą wojnę Izraela z Hamasem w Strefie Gazy. „Będziemy nadal wspierać Strefę Gazy i jesteśmy gotowi na wszystko. Nie boimy się. Nasze żądanie jest jasne: całkowite i trwałe zawieszenie broni w Strefie Gazy” – powiedział Nasrallah w przemówieniu podczas ceremonii upamiętniającej jednego z dowódców Hezbollahu, Taleba Abdullaha, który zginął w zeszłym tygodniu w izraelskim nalocie w południowym Libanie. Nasrallah dodał, że jego organizacja prowadzi obecnie „największą bitwę od 1948 r.”, kiedy powstało państwo izraelskie.