Dawny parlamentarzysta przeszedł przez bankructwo, teraz pomaga innym wyjść z długów. „Upadłość to nie powód do wstydu”
„`html
Od bogatego posła do upadłości – historia Norberta Wojnarowskiego
Norbert Wojnarowski stał się przykładem osoby, której los w świecie polityki odwrócił się niebywale szybko. Wspomina, że w 2007 roku należał do najzamożniejszych parlamentarzystów, jednak medialne ataki, podkreślające jego majątek oraz sugerujące nieuczciwość jego źródeł, doprowadziły do niełatwych decyzji. Jak relacjonuje, był regularnie krytykowany w mediach za swoje bogactwo, co wpłynęło na jego późniejsze wybory finansowe.
Oskarżenia medialne i początki problemów
W 2013 roku został uwikłany w aferę związaną z dolnośląską Platformą Obywatelską, gdzie ujawniono rozmowy dotyczące możliwego oferowania pracy w zamian za poparcie polityczne. W obliczu oskarżeń, postanowił przekazać część swojego majątku bliskim, ponieważ – jak podkreślał – nie istnieją w Polsce charytatywne fundusze powiernicze. Niestety, osoby, na które liczył jako na wsparcie, zawiodły go.
Po zakończeniu kadencji w 2015 roku Wojnarowski znalazł się w dramatycznej sytuacji finansowej. Otwarcie mówi o milionowych zobowiązaniach i poręczeniach, które nie dawały mu spokoju. Wspomina publiczne nawoływania do zwrotu pieniędzy przez znajomych, co skłoniło go do próby rozwiązania narastających problemów.
Załamanie finansowe i życie w długach
Mimo życia w luksusach, takich jak apartament w wysokościowcu czy prestiżowy samochód, Wojnarowski miał poważne kłopoty z płynnością finansową. Karty bankowe były zablokowane, a aplikacja bankowa wskazywała długi sięgające ponad sześciu milionów złotych. Sytuację pogarszał fakt, że dawni przyjaciele stawali się coraz bardziej nieprzyjaźni. Wspomina też ogromny wstyd i presję psychiczną towarzyszącą jego kryzysowi.
Wojnarowski długo opierał się przed ogłoszeniem upadłości, płacąc wysokie odsetki i opłaty. Ostatecznie jednak, w 2020 roku zdecydował się na postępowanie upadłościowe. Było to dla niego rozwiązanie pozwalające przerwać spiralę zadłużenia i odzyskać równowagę.
Nowy rozdział po upadłości
Po opuszczeniu polityki życie Wojnarowskiego zmieniło się nie do poznania. Jako udziałowiec i członek rad nadzorczych wielu spółek musiał przejść skomplikowany i długotrwały proces upadłościowy, który trwał niemal dwa i pół roku. W tym czasie sprzedał swój dom – jak określa, za znacznie niższą cenę niż wart był majątek – oraz inne wartościowe przedmioty, takie jak zegarki czy rowery, przeznaczając je na spłatę części zobowiązań.
Osobiste doświadczenia i nowa działalność
W trakcie procedury upadłościowej spotkał się z nieżyczliwością – znajomy próbował podważyć jego wniosek, dokumentując rzekome luksusy, które miały by świadczyć o braku podstaw do bankructwa. Sąd jednak nie dał wiary tym doniesieniom, podkreślając że upadłość konsumencka nie musi oznaczać życia w skrajnej biedzie, lecz jest szansą na nowy start.
Ugody z bankami pozwoliły umorzyć znaczną część długów. Jednak nawet niewielki wierzyciel, dawny znajomy, okazał się bardziej kłopotliwy, mimo obietnic spłaty. Cały proces był dla byłego posła bardzo obciążający emocjonalnie.
Nowa kariera i pomoc innym
Obecnie Norbert Wojnarowski kieruje kancelarią prawną, specjalizującą się w prowadzeniu postępowań upadłościowych dla osób fizycznych. Własne doświadczenia pozwoliły mu zbudować organizację wyróżniającą się transparentnością i wsparciem psychologicznym dla klientów. Zespół kancelarii regularnie współpracuje z psychologiem, wspierając osoby zmagające się z ogromnym ciężarem emocjonalnym procesu upadłości.
- Kancelaria publikuje cennik usług bezpośrednio na swojej stronie.
- Każdy klient może liczyć na wsparcie psychologa przez cały czas trwania procedury.
- Wojnarowski prowadzi też działania edukacyjne, prowadząc regularne transmisje na żywo i objaśniając zagadnienia związane z upadłością konsumencką.
W ciągu ostatnich pięciu lat jego kancelaria przeprowadziła ponad tysiąc postępowań upadłościowych. Były poseł podkreśla, że celem upadłości konsumenckiej jest umożliwienie osobie zadłużonej powrotu do normalności, a nie sama spłata zobowiązań.
Wojnarowski nie ukrywa swojego życiowego zakrętu. Inspiruje się japońską sztuką kintsugi, w której naprawione złotem pęknięcia tworzą nową wartość. Porównuje upadłość do naprawy – widoczne ślady minionych kryzysów są częścią jego historii i źródłem siły na kolejnych etapach życia.
„`
