Niemcy niejednoznaczni co do gwarancji dla Ukrainy. Jak Berlin ocenia „koalicję chętnych”?

Niemcy niejednoznaczni co do gwarancji dla Ukrainy. Jak Berlin ocenia "koalicję chętnych”?

„`html

Koalicja chętnych – deklaracje a działania

W ostatnim czasie europejskie dyskusje dotyczące wsparcia militarnego dla Ukrainy weszły w nową fazę. Do tej pory problemem nie były same obietnice lub rozważania Koalicji Chętnych, lecz rzeczywiste działania podejmowane przez poszczególnych członków, szczególnie w zakresie bezpieczeństwa Ukrainy. Decyzje w tej sprawie nabierają szczególnego znaczenia po spotkaniu w Paryżu, zorganizowanym przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona.

Według Macrona, konkretne gwarancje bezpieczeństwa powinny obejmować wysłanie zachodnich żołnierzy na terytorium Ukrainy – niekoniecznie w celu bezpośredniego udziału w walkach, lecz choćby do zadań szkoleniowych. Plan ten zakładałby również, że wojska amerykańskie mogłyby wspierać Ukrainę w obszarach takich jak rozpoznanie czy ochrona przeciwrakietowa. Realizacja takiego przedsięwzięcia wymagałaby jednak jasnych deklaracji ze strony krajów europejskich – kto i ilu żołnierzy zamierza faktycznie wysłać.

W praktyce główną odpowiedzialność ponosić miałyby Francja, Wielka Brytania i Niemcy, które stanowią najważniejsze siły polityczne i militarne na kontynencie. Ostatnie ustalenia mówiły, że każda z tych trzech stolic zadeklaruje podobny wkład w ewentualną misję wojskową na Ukrainie, a mniejsze kraje dołączą do tej struktury ze swoimi kontyngentami.

Niemieckie wątpliwości dotyczące zaangażowania militarnego

Obserwując stanowisko Niemiec, można dostrzec rosnące obawy dotyczące wysyłania Bundeswehry do Ukrainy. Ostatnio kanclerz Niemiec zaczął wycofywać się z wcześniejszych deklaracji, argumentując, że nie istnieją odpowiednie warunki do takiego kroku, wskazując na brak zawieszenia broni, niejasność co do udziału Stanów Zjednoczonych oraz brak porozumienia z Rosją. W konsekwencji pojawiły się poważne zastrzeżenia dotyczące zaangażowania niemieckich żołnierzy na froncie ukraińskim.

Wewnętrzna polityka Niemiec odgrywa tu kluczową rolę – temat potencjalnej misji Bundeswehry może zostać wykorzystany przez opozycję w kampanii wyborczej. Trudno również przewidzieć, czy koalicja rządząca zdobyłaby wystarczające poparcie dla takiego mandatu w Bundestagu. Według wielu komentatorów, brak jednoznacznej i spójnej decyzji ze strony Berlina mógłby poważnie zaszkodzić wiarygodności Niemiec jako partnera w europejskich systemach bezpieczeństwa.

Wkład Niemiec w bezpieczeństwo Ukrainy

Przedstawiciele niemieckiego rządu podkreślają, że wsparcie militarne dla Ukrainy nie kończy się na rozważaniach o delegowaniu żołnierzy. Niemcy już teraz wzmacniają potencjał ukraińskiej obrony powietrznej i zwiększają wsparcie w zakresie produkcji broni precyzyjnej o dalekim zasięgu, w tym pocisków manewrujących. Dodatkowo, planowane jest wyposażenie czterech ukraińskich brygad zmechanizowanych w niemal 500 pojazdów rocznie.

Bundestag jest organem decyzyjnym w kwestii ewentualnego wysłania wojsk, a rząd federalny Niemiec jest zdania, że obecnie Ukraina nie jest uzależniona militarnie od obecności europejskich żołnierzy. Kluczową rolę w zabezpieczeniu linii frontu odgrywać będzie nadal armia ukraińska.

Dyskusja nad obecnością wojskową Zachodu i scenariusze na przyszłość

W kręgach wojskowych i eksperckich analizowana jest możliwość, aby obecność sił zachodnich na Ukrainie działała jako „pułapka” dla Rosji. W przypadku ponownej agresji, atak objąłby również żołnierzy z krajów europejskich, co zacieśniłoby militarne wsparcie dla Kijowa. Planowane są także poważne rozszerzenia programów szkoleniowych – zarówno na terenie Ukrainy (z dala od linii frontu), jak i w krajach sąsiadujących, na przykład w Polsce.

Szkolenie żołnierzy ukraińskich

Niemieckie siły zbrojne już teraz uczestniczą w szkoleniach rekrutów z Ukrainy, realizowanych w Niemczech, a roczne limity przeszkolonych żołnierzy mają szansę wzrosnąć z 90 000 do nawet 150 000. By osiągnąć te wartości, potrzebny będzie dodatkowy personel, który mógłby zostać rozmieszczony również w innych krajach regionu.

Realność westernizowanych scenariuszy militarnych

Komentatorzy zwracają jednak uwagę, że aktualnie scenariusz bezpośredniego wysłania zachodnich wojsk na Ukrainę pozostaje mało prawdopodobny. Wymiana opinii służy przede wszystkim zademonstrowaniu gotowości europejskich sojuszników do czynnego udziału w bezpieczeństwie kontynentu, co może być kluczowe wobec niepewnej postawy Stanów Zjednoczonych.

Jednocześnie podkreśla się, że Rosja nie wyraża żadnej gotowości do rozmów o obecności obcych wojsk na Ukrainie, a presja na zmianę tego stanowiska musiałaby być wyjątkowo silna. W tej sytuacji eksperci zalecają, aby Europa koncentrowała się obecnie na intensyfikacji dostaw sprzętu wojskowego i pomocy finansowej dla Ukrainy, zamiast na rozważaniu scenariuszy, które obecnie mają niewielkie szanse realizacji.

„`