Pekin udziela Moskwie „bardzo znaczącej” pomocy w celu wzmocnienia jej machiny wojennej, a w zamian Rosja przekazuje ściśle strzeżoną technologię wojskową, mówi zastępca sekretarza stanu USA Kurt Campbell.
Rozmawiając z grupą dziennikarzy, w tym POLITICO, po spotkaniach z partnerami z Unii Europejskiej i NATO w Brukseli, Campbell podniósł poprzeczkę dla Pekinu. Wcześniej Stany Zjednoczone koncentrowały się na dostarczaniu przez Pekin tzw. technologii podwójnego zastosowania — które mogą być wykorzystywane do celów wojskowych lub cywilnych.
USA i Chiny szukają nowego otwarcia. Pierwsze takie spotkanie od ośmiu lat. Pekin ma „poważne żądania” Teraz Waszyngton jednoznacznie twierdzi, że Chiny pomagają rosyjskiej armii. W obliczu międzynarodowych sankcji Moskwa desperacko potrzebuje technologii do zwiększenia produkcji wojskowej, aby móc kontynuować wojnę przeciwko Ukrainie.
— To nie są technologie podwójnego zastosowania — tłumaczy Campbell, odnosząc się do najnowszych materiałów, które Chiny przekazują Rosji. — Zasadniczo są one stosowane bezpośrednio w rosyjskiej machinie wojennej. — Są to części składowe bardzo znaczących wysiłków ze strony Chin, aby pomóc Rosjanom utrzymać, zbudować i zdywersyfikować różne elementy machiny wojennej — dodaje. — Widzimy wysiłki na najwyższych szczeblach obu rządów, aby zarówno ukryć, jak i chronić niektóre elementy tej niepokojącej współpracy. (…) Większość tych działań została zepchnięta do podziemia”.
Chiny tępią „rosyjski ślad”. Pekin karze własne firmy za współpracę z Putinem. Eksperci: to poważne wyzwanie dla Kremla Chiny często wydawały oświadczenia, w których zaprzeczały, że dostarczają Rosji broń do wykorzystania w Ukrainie, podkreślając, że nie dostarczają broni żadnej ze stron i zajmują „bezstronne stanowisko” w sprawie wojny.
W zamian za pomoc Pekinu Rosja zaczęła dostarczać Chinom okręty podwodne, rakiety i inne wrażliwe technologie. W przeszłości Moskwa była nieufna wobec przekazywania Pekinowi najnowszych technologii wojskowych. — Zdolności, które zapewnia Rosja, to wsparcie w obszarach, w których wcześniej szczerze niechętnie angażowali się bezpośrednio z Chinami — ocenia Campbell.
Chiny działają po cichu. Według Campbella nowe technologie, które otrzymuje Pekin, będą stanowić zagrożenie nie tylko dla USA, ale także dla Indii, Australii, Japonii i Korei Południowej, „jeśli Chiny będą w stanie uzyskać większe wsparcie ze strony Rosji w zakresie doskonalenia pewnych zdolności wojskowych”.
Nowe rewelacje Campbella pojawiły się dwa tygodnie po tym, jak doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan odbył swoją pierwszą podróż do Pekinu i spotkał się z chińskim prezydentem Xi Jinpingiem i innymi najwyższymi urzędnikami.
Władze USA zwiększają presję na Europę, aby kraje Starego Kontynentu bardziej asertywnie reagowały na wsparcie Pekinu dla Moskwy w rosyjskiej wojnie przeciwko Ukrainie. — Uważamy, że Europa może mówić więcej o swoich szczególnych obawach i wierzymy, że po prostu poddanie niektórych instytucji finansowych bardziej uważnej obserwacji i wyraźne zaznaczenie tego będzie miało znaczące konsekwencje — podsumowuje Campbell.
Już na początku kwietnia br. pomoc Chin dla rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego stała się coraz większym powodem do niepokoju dla amerykańskiego rządu. Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego, Jake Sullivan, wyraził obawy dotyczące chińskiego wsparcia dla Rosji, mimo braku dowodów na bezpośrednie dostawy wojskowe.