„`html
Porównanie stosunków Ameryki i ZSRR
W współczesnej Rosji analitycy coraz częściej patrzą na Stany Zjednoczone przez pryzmat rozpadu ZSRR. Amerykański prezydent Donald Trump porównywany jest do Michaiła Gorbaczowa, którego próby reform ostatecznie doprowadziły do upadku sowieckiego imperium. Choć Trump jest obecnie starszy niż Gorbaczow był wtedy, podobnie jak on jest wewnętrznym graczem występującym jako outsider, który pragnie złamać istniejący system.
W 1987 roku historyk Paul Kennedy w książce „Powstanie i upadek wielkich mocarstw” skoncentrował się na imperialnych ambicjach, porównując USA i ZSRR. Kilka lat później Związek Radziecki się rozpadł, zostawiając Stany Zjednoczone jako jedyną dominującą potęgę światową. Jednak współczesne wydarzenia mogą sugerować potrzebę ponownego rozważenia wniosków Kennedy’ego.
Nierówne tło polityczne USA
W połowie 2020 roku, w trakcie pandemii, wyraziłem obawy w komentarzu „Późnosowiecka Ameryka”. Obserwowaliśmy końcówkę pierwszej kadencji Trumpa, a USA zdawały się utknąć w martwym punkcie. Chociaż kraj był pełen talentów i energii, system polityczny cierpiał na dysfunkcję. Nominacje w dwóch głównych partiach były niedemokratyczne, a rozdawnictwo pieniędzy stało się preferowaną metodą zdobywania popularności.
Zmiana z Trumpa na Bidena niewiele zmieniła. Stany Zjednoczone nie są jednopartyjnym systemem jak ZSRR, jednak zarówno wewnętrzne, jak i między partyjne demokracje wydają się ograniczone. Wyborcy poczuli się wykluczeni, a wielkie wydatki traktowane były jako klucz do wyborczych sukcesów.
Sytuacje podobne do pierestrojki
Upadek ZSRR miał dwa główne etapy; pierwszym była przemiana gerontokracji, drugim było wprowadzenie reform Gorbaczowa, które przyczyniły się do rozpadu imperium. Trump jest porównywany do Gorbaczowa ze względu na podobne podejście do reform. Podczas kampanii wyborczej Trump wyróżniał się jako rewolucjonista, którego hasło „Make America Great Again” zjednoczyło różne grupy społeczne.
Koalicje i tarcia
Koalicja, którą stworzył Trump, okazała się trudna do utrzymania. W skład tej koalicji weszli również przedstawiciele Doliny Krzemowej, którzy mają inne wizje przyszłości kraju, w tym transformacje technologiczne. Ciężar reform Trumpa może prowadzić do inflacji i problemów społeczno-gospodarczych, wpływając na pewne grupy znacznie mocniej. Zastosowanie nowych technologii, jak sztuczna inteligencja, mimo potencjału, nie zostało jeszcze dostatecznie przetestowane.
Paradoksy globalizacji
Ironią jest fakt, że część koalicjantów Trumpa dąży do globalizacji, podczas gdy inna część ją odrzuca. Ten podział może powodować konflity interesów i napięcia wewnątrz koalicji. Plan Trumpa może prowadzić do wzrostu niezadowolenia, a tym samym do kolejnych protestów i teorii spiskowych w kraju.
Podobieństwa do późniejszych lat ZSRR są widoczne; gwałtowne zmiany wywoływały jedynie zamęt i zwiększały wyobcowanie w społeczeństwie. Jak sytuacja rozwinie się w Stanach Zjednoczonych – czas pokaże. Dzisiejsza Rosja z pewnością obserwuje te wydarzenia z dużą uwagą.
„`