Prześmiewany a teraz uznawany za geniusza - Jak Karol III może zmienić wszystko w 5 minut

To był dobry mecz, pełen zwrotów akcji, a wygrana angielskiej drużyny z Holandią bardzo ucieszyła brytyjskie media. Jednak szczególnie okoliczności odrobienia strat stały się przedmiotem ostrych wymian. Chodziło o sytuację przy stanie 0:1, w której na bramkę Holendrów strzelał Harry Kane, a piłka poszybowała nad poprzeczką. Stopa kapitana po strzale miała kontakt z nogą Denzela Dumfriesa. Kane upadł z grymasem bólu, ale sędzia nie reagował. Karnego przyznał po interwencji.

W studiu telewizji ITV omawiali tę sytuację eksperci stacji, Gary Neville i Ian Wright. – Jako obrońca uważam, że przyznanie za to karnego, jeszcze w tak ważnym meczu to hańba. Obrońca naturalnie wystawił nogę, by spróbować zablokować strzał. To nie był dla mnie karny. To nawet nie było blisko karnego – grzmiał Neville. – Ale Gary, gdyby to było gdziekolwiek indziej na boisku, to od razu byłby faul! W dobie VAR to było lekkomyślne zachowanie – odpowiadał mu Wright.

„Trzy Lwy” kreowały kolejne groźne sytuacje, grały szybciej i błyskotliwiej od rywala i wygrały mecz, strzelając gola w 90 minucie. Dramaturgia, której nie powstydziłby się najlepszy reżyser. „To niesamowite. Wszyscy zadajemy sobie pytanie: Gdzie ta drużyna ukrywała się przez ostatni miesiąc?” – pytają dziennikarze „The Mirror”, nawiażąc do tego, że Anglia od początku turnieju była daleko od swojej najlepszej formy.

„Daily Mail” oprócz tego, że zastanawia się, czy może nadszedł już czas „skończyć śmiać się z Southgate’a”, to chwali Kobbiego Mainoo. Dzieciaka, który w wieku 19 lat został najmłodszym graczem, który kiedykolwiek reprezentował Anglię w półfinale ważnego turnieju. Zagrał on niemal pełne 90 minut w prestiżowym półfinałowym spotkaniu i „zaprezentował się w sposób, który przeczył jego młodemu wiekowi” – pisał wysłannik gazety na Euro.

„The Guardian” zaznacza okoliczności, jakie teraz pomagają na tym turnieju i taktykę na wygrywanie. „Problem tej drużyny, w kolejnych ważnych meczach ostatnich imprez, było to, że Anglia szybko wychodziła na prowadzenie” – nieco ironizuje dziennikarz gazety, przypominając, że potem przeradzało się to w próbę obrony wyniku, co kończyło się źle.

Przerwany koncert w Londynie, król Karol III z prośbą

Brytyjskie media zaznaczają również, że na trybunach podczas meczu w Dortmundzie usiadło wiele brytyjskich gwiazd. Kadrze kibicował m.in. Ed Sheerun czy Adele. Swojego koncertu w Londynie przerwał także amerykański zespół The Killers, który wyświetlił na wielkim telebimie ostatnie minuty meczu i cieszył zwycięstwem wraz ze szalejącą publicznością. Najbardziej zaskoczył jednak Król Karol III, który już 5 minut po ostatnim gwizdku pogratulował Anglii dotarcia do finału i przesłał życzenia powodzenia przed niedzielą. Miał też na ten dzień prośbę.

„Chciałbym zachęcić was do zapewnienia sobie zwycięstwa, zanim zajdzie potrzeba strzelania w ostatniej chwili lub kolejnego konkursu karnych. Jestem pewien, że to znacznie uspokoiłoby pracę serc i obniżyłoby ciśnienie u naszych obywateli” – przekazał humorystycznie, życząc powodzenia.

Finał z Hiszpanią

Anglia zagra w niedzielę o 21.00 w Berlinie przeciwko Hiszpanii.