Trzecia Droga to koalicja polityczna powołana na wybory parlamentarne w 2023 roku, zawiązana przez Polskie Stronnictwo Ludowe pod przywództwem Władysława Kosiniaka-Kamysza i Polskę 2050 Szymona Hołowni.
W założeniu miała stworzyć alternatywę dla wyborców, których poglądy plasują się pomiędzy PiS i PO. W wyborach parlamentarnych koalicja PSL i Polski 2050 zdobyła 14,4 proc. głosów, co przełożyło się na 65 mandatów.
W kolejnych wyborach zdecydowano się ponownie na wspólny start. W wyborach do sejmików wojewódzkich, w skali całego kraju zdobyła 14,25 proc. głosów.
Co dalej z Trzecią Drogą?
Jednak wynik ostatnich wyborów do Parlamentu Europejskiego wzbudził niepokój i zrodził pytania o trwałość koalicji na przyszłość. Trzecia Droga otrzymała 6,91 proc. głosów, czyli wprowadzi do europarlamentu zaledwie trzech przedstawicieli.
Joanna Mucha, komentując wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego, wyraziła swoje zdanie na temat kontynuowania koalicji z Polskim Stronnictwem Ludowym. – Uważam, że powinniśmy się rozejść – przyznała w programie „Rozmowy Gazeta.pl” posłanka Polski 2050.
Do słów koalicjantki odniósł się Marek Sawicki, który uważa, że Trzecia Droga nie tylko nie powinna zostać rozwiązana, ale należy nad nią pracować i dalej ją rozwijać. – Może pani Joanna Mucha tęskni ponownie za Koalicją Obywatelską, bo przecież jak przeanalizujemy wyniki wyborów samorządowych, i wyborów europarlamentarnych, to akurat PSL do tego projektu głosów wnosi więcej – skomentował w programie „Gość Radia ZET”.
Pracownia SW Research zapytała na zlecenie , czy po wyborach europejskich Trzecia Droga się rozpadnie. Twierdząco odpowiedział 24,4 proc. ankietowanych. Przeciwnego zdania było 28,6 proc. Aż 41,8 proc. respondentów nie ma zdania w tej kwestii, natomiast 5,2 proc. w ogólnie nie słyszało o takiej koalicji.