Youtuber nielegalnie dostał się na mecz otwarcia Euro 2020 i nagrał całe wydarzenie - niesamowite nagranie!

Wydawałoby się, że ochrona podczas jednej z najbardziej prestiżowych imprez sportowych świata, będzie wręcz niemożliwa do wykiwania. Zwłaszcza podczas meczu otwarcia i to na Allianz Arenie w Monachium, na oczach kilkudziesięciu tysięcy ludzi. Nic bardziej mylnego!

Wystarczył sprytnie pomysłany, ale też niewiarygodny plan, autorstwa pewnego młodego youtubera z Niemiec. Kiedyś już oszukał ochronę. Ale nie na taką skalę.

Marvin Wildhage, bo tak się ów internetowy twórca nazywa, prowadzi popularny na niemieckim YouTube kanał, który ma ponad 880 tysięcy subskrypcji. Już kilka tygodni temu udało mu się dostać na trening reprezentacji naszych zachodnich sąsiadów i przejść się wokół piłkarzy, zanim ktokolwiek zapytał, kim on właściwie jest i skąd się wziął. Teraz postanowił wykręcić o wiele większy numer.

Na swoim kanale opublikował filmik, w którym dokładnie opisał, jak udało mu się kompletnie wykiwać ochronę jednego z najpopularniejszych stadionów na świecie. Zaczął się od zdobycia wierniejszej kopii kostiumu oficjalnej maskotki turnieju, czyli misia Albarta. Kosztowała aż 5000 euro. Wildhage oraz jego współpracownik zgłosili się też jako wolontariusze Euro 2024, by móc dokładnie zapoznać się z całą procedurą kontroli na Allianz Arenie oraz zdobyć identyfikator wolontariusza.

Mario Gomez zrobił sobie zdjęcie z maskotką. A przynajmniej tak myślał. Przepustka umożliwiła mu wjechanie samochodem na stadion w dniu meczu Niemcy – Szkocja i przemycenie kostiumu maskotki. Po przebraniu się za Albarta poszedł prosto na murawę boiska, nie niepokojony przez nikogo.

W końcu widok oficjalnej maskotki raczej nie powinien nikogo dziwić. Tam zdążył nieco potańczyć przed kibicami, a nawet zrobił sobie zdjęcie ze słynnym byłym napastnikiem Mario Gomezem. Dopiero w trakcie ceremonii otwarcia pracownica UEFA zaprosiła go do przydzielonego pomieszczenia, myśląc, że jest on prawdziwą maskotką.

Już w tunelu wreszcie zdjął kostium i przyznał się do wszystkiego. Zresztą chwilę później musiałby zrobić to tak czy inaczej, bowiem jego oraz ochronę minęła prawdziwa maskotka. Youtuber został zatrzymany przez policję i spędził na komisariacie kilka godzin.

Skonczyło się na zakazie wstępu na pozostałe mecze Euro 2024 oraz piśmie od UEFA zabraniającym publikacji wideo z całego wydarzenia. Co oczywiście kompletnie oleł, a film na jego kanale na YouTube ma już ponad 1,3 miliona odsłon.