Prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił, że Rosja zakończy wojnę w Ukrainie, pod warunkiem, że Kijów zrezygnuje z aspiracji do członkostwa w NATO i przekaże Moskwie cztery prowincje, do których roszczenia zgłasza Rosja.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oznajmił, że propozycja zawieszenia broni sformułowana przez Władimira Putina stanowi ultimatum, na które nie można ufać.
Radosław Sikorski reaguje na słowa Putina
Swoje stanowisko w tej sprawie przedstawił również szef polskiego MSZ Radosław Sikorski. W sobotę, na platformie X, napisał, że jeśli Putin warunkuje pokój obietnicą Ukrainy o nieprzystępowaniu do NATO, to Ukraina ma pełne prawo żądać, aby Rosja nie nawiązywała sojuszu wojskowego z Chinami. „Sąsiedzi Rosji również mają swoje interesy bezpieczeństwa” – dodał.
Prezydent Andrzej Duda, odnosząc się do postawionych przez prezydenta Rosji żądań wobec Ukrainy i propozycji zakończenia konfliktu, nazwał je „szokującymi” i „niebotycznymi roszczeniami terytorialnymi”, dodając, że Putin ukazał w ten sposób „istotę rosyjskiego brutalnego imperializmu” całej wspólnocie międzynarodowej.
Czy Polska wysyła wojska do Ukrainy? Odpowiedź ministra Sikorskiego pozostaje enigmatyczna.