Zakaz nocnej sprzedaży alkoholu w całym kraju? Politycy mogą się porozumieć ponad podziałami

„`html
Sesja Rady Miasta Warszawy zdominował temat ograniczenia nocnej sprzedaży alkoholu na terenie całej stolicy. Spotkanie zakończyło się gwałtownymi starciami, gdyż radni Platformy Obywatelskiej ostatecznie nie poparli projektu uchwały przygotowanego przez prezydenta Rafała Trzaskowskiego. W konsekwencji Trzaskowski wycofał się ze swojego pierwotnego pomysłu, jednak decyzja o wprowadzeniu pilotażowego programu nocnej prohibicji zapadła – ograniczenia będą obowiązywać od listopada w dwóch dzielnicach: Śródmieściu i Pradze Północ. Przebieg sesji wzbudził dodatkowe emocje, gdyż część mieszkańców nie została wpuszczona do udziału w obradach, a ich miejsca zajęli działacze związani z KO, co wywołało oburzenie pozostałych radnych i mieszkańców.
Argumenty społeczne i badania opinii publicznej
Według Jana Śpiewaka, działacza społecznego oraz byłego radnego, ograniczenie nocnej dostępności alkoholu wpłynęłoby korzystnie zarówno na bezpieczeństwo, jak i stan zdrowia mieszkańców. Śpiewak podkreśla, że wprowadzenie takich regulacji popiera większość społeczeństwa – wyniki badań opinii publicznej wskazują, że dwie trzecie Polaków opowiada się za podobnymi restrykcjami w skali kraju. Przypomina także, że podobne zakazy obowiązują już w ponad 200 polskich miastach i gminach, w tym w dużych ośrodkach jak Kraków, Szczecin, Gdańsk czy Wrocław.
Reakcje polityczne oraz perspektywy zmian
Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, ogłosił po konsultacjach z radnymi, że zakaz nocnej sprzedaży alkoholu w całej stolicy zostanie wdrożony od czerwca 2026 roku. Do tego czasu wdrożony zostanie pilotaż w wymienionych wcześniej dwóch dzielnicach. Temat ten wzbudza żywą dyskusję nie tylko wśród mieszkańców, ale i polityków – zarówno koalicji rządzącej, jak i opozycji. Sytuacja w Warszawie stała się iskrą do ogólnopolskiej debaty i nowych inicjatyw ustawodawczych.
Projekty ustaw i inicjatywy w Sejmie
Oprócz działań na szczeblu samorządowym, intensywność debaty wpłynęła na aktywność mniejszych ugrupowań koalicyjnych w parlamencie. Lewica oraz Polska2050 przedstawiły projekty nowelizacji prawa, obejmujące między innymi:
- całkowity, ogólnopolski zakaz nocnej sprzedaży alkoholu w godzinach 22:00-6:00
- zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych
- ograniczenie reklam i promocji alkoholu, także w internecie
- możliwość wydłużenia zakazu przez samorządy do godziny 9:00 rano
- wprowadzenie podwyższonych opłat koncesyjnych
Dodatkowo, pojawił się projekt ustawy umożliwiający marszałkowi Sejmu wezwanie parlamentarzystów do badania alkomatem podczas obrad – odmowa miałaby skutkować wykluczeniem z posiedzenia.
Szanse na ponadpartyjną zgodę i dalsze działania
Wszystko wskazuje na to, że projekty Lewicy i Polski2050 mogą zostać połączone w jeden podczas prac legislacyjnych w sejmowej komisji zdrowia. Perspektywa ich przyjęcia jest całkiem realna, a temat nocnych ograniczeń dotyczących alkoholu przebił się do ogólnopolskiej debaty z różnym poparciem polityków ze wszystkich stron sceny politycznej.
Komentarze liderów i rola społeczna
Wielu polityków, w tym przedstawiciele opozycji, akcentują wagę konsensusu ponad podziałami w sprawach społecznych bezpieczeństwa i profilaktyki uzależnień. Prezes PiS Jarosław Kaczyński zadeklarował, że osobiście poparłby ogólnopolski zakaz nocnej sprzedaży alkoholu. Jan Śpiewak podkreśla natomiast, że czasem niespodziewane polityczne przeszkody mogą przyczynić się do ogólnokrajowych zmian na lepsze.
- Wdrożenie pilotażu nocnej prohibicji w dwóch dzielnicach Warszawy od listopada.
- Planowane wprowadzenie zakazu nocnej sprzedaży alkoholu w całej stolicy od czerwca 2026 roku.
- Dwa projekty ustaw: Lewicy i Polski2050, dotyczące ograniczeń dostępności, reklamy oraz promocji alkoholu.
- Możliwość osiągnięcia porozumienia ponad podziałami politycznymi w Sejmie.
„`