Ostatnie tygodnie nie były udane dla Rafaela Nadala. Szybko zakończył przygodę z Rolandem Garrosem, bo już na etapie I rundy, ulegając Alexandrowi Zverevowi, późniejszemu finalistce. – Trudno mi powiedzieć, co wydarzy się w przyszłości. Istnieje bardzo duża szansa, że za rok już tu nie zagram, ale jeszcze nie mogę powiedzieć tego z całą pewnością – mówił po porażce.
W środę pojawiła się kolejna ważna informacja w kontekście jego przyszłości. David Ferrer potwierdził, że Nadal wystąpi na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Co więcej, wystartuje nie tylko w singlu, ale i w deblu w parze z Carlosem Alcarazem. To jednak koniec dobrych wieści.
W czwartek Rafael Nadal poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych, że nie wystąpi w najbliższym turnieju wielkoszlemowym. Mowa o Wimbledonie. Ta decyzja jest podyktowana tym, że chce jak najlepiej przygotować się do rywalizacji w Paryżu. Igrzyska będą odbywać się na „maźce”, a Wimbledon na trawie, stąd jego decyzja.
„Najlepsze dla mojego ciała będzie to, by nie zmieniać nawierzchni i do tego czasu grać na glinie. Z tego powodu zabraknie mnie na Wimbledonie. Przykro mi, że nie będę mógł przeżyć tego niesamowitego turnieju, który zawsze będzie w moim sercu. Nie będzie mnie ze wszystkimi brytyjskimi fanami, którzy zawsze okazywali mi ogromne wsparcie. Będę za Wami tęsknił” – pisał na X.
Chociaż Nadal nie będzie występował w tegorocznych turniejach na trawie, to nie zamierza siedzieć z założonymi rękoma. Jak przekazał, wystąpi w jednej z imprez, która odbędzie się na „maźce”. „W celu jak najlepszego przygotowania do igrzysk postanowiłem zagrać w turnieju w Bastad w Szwecji. To event, w którym występowałem na początku mojej kariery i podczas którego świetnie się bawiłem zarówno na korcie, jak i poza nim. Nie mogę się doczekać, żeby Was wszystkich tam zobaczyć. Dziękuję” – zakończył.
Turniej w Bastadzie będzie miał rangę ATP 250 i odbędzie się w dniach 14-21 lipca. Absencja Hiszpana w Londynie będzie sporą stratą. Chociaż nie znajduje się on w najwyższej formie i dopiero wraca do gry po paskudnej i długiej kontuzji, to wciąż stać go na dobre występy. Na koncie posiada 22 tytuły wielkoszlemowe – dwa z nich zdobył na Wimbledonie. Triumfował w 2008 i 2010 roku.