Pokój w Gazie na horyzoncie? Izraelczycy między radością a sceptycyzmem
„`html
„Alleluja! Jestem szczęśliwa, to wspaniały czas. Trump zasłużył na Nobla” – pisze do mnie Efrat, koleżanka z Tel Awiwu. „Koniec wojny!” – przesyła wiadomość Mohammed z małej wioski pod Hebronem na Zachodnim Brzegu. – Dopóki nie zobaczę zakładników, nie uwierzę, że to naprawdę koniec – mówi Oded, właściciel niewielkiej galerii w Jerozolimie. – Byłoby lepiej, gdybyśmy tego nie kończyli, bo jakiekolwiek porozumienie może tchnąć nowe życie w Hamas, a oni będą próbowali powtórzyć atak z 7 października.
Detale porozumienia i jego zagwozdki
Na miejscu naszego rządu nie wycofałbym się zbyt pochopnie z Gazy. Mimo to, Katar i USA zgodziły się na gwarancje, że po zwolnieniu wszystkich 48 zakładników Izrael nie wznowi działań wojennych. Jeszcze rano nie były znane jednak wszystkie szczegóły porozumienia, jak na przykład lista nazwisk palestyńskich więźniów przewidzianych do wymiany. Hamas upierał się przy obecności na tej liście m.in. Marwana Barghouti, skazanego na pięć dożywoci, i Ahmada Sa’adat, sekretarza generalnego Ludowego Frontu Wyzwolenia Palestyny, odsiadującego 30 lat za działalność terrorystyczną. Na stole pojawiła się też kwestia oddania przez Izrael ciała Yahiei Sinwara, architekta ataku z 7 października 2023 r., co raczej nie zostanie zaakceptowane. Hamas także chce zachować część swojej broni, w tym pistolety i karabiny. Izraelskie wojsko ma w ciągu 24 godzin od podpisania porozumienia wycofać się na wyznaczone linie. Jednakże Izrael będzie dalej kontrolować około połowy terytorium Strefy Gazy.
Stanowisko izraelskiego rządu
W czwartek po południu izraelski rząd ma zebrać się, by zaakceptować umowę. Skrajnie radykalny minister finansów Becalel Smotricz już zapowiedział, że jej nie poprze, argumentując, że Izrael musi kontynuować wojnę, aby „doprowadzić do prawdziwego usunięcia Hamasu i demilitaryzacji Gazy, tak by nie było już zagrożenia dla Izraela”. Podkreślił również: „Musimy upewnić się, że nie wrócimy na ścieżkę z Oslo i abyśmy nie powierzyli naszego bezpieczeństwa osobom z zewnątrz.”
Reakcje wewnętrzne i międzynarodowe
Netanjahu ma jednak wystarczającą większość w gabinecie, by przeforsować umowę. Nie musi również obawiać się opozycji w Knesecie, gdyż największe partie już zapowiedziały, że poprą to porozumienie. Pierwsze efekty porozumienia będziemy mogli zobaczyć w poniedziałek, kiedy uwolnieni mają być zakładnicy, co zapowiedział Donald Trump.
Atmosfera w Izraelu
Mimo ogólnego zadowolenia, izraelskie społeczeństwo nie przejawia powszechnej radości z zakończenia wojny. Trwa święto Sukkot, a na ulicach można dostrzec głównie odświętnie ubranych wyznawców judaizmu, z gałązkami lulawu i torbami pełnymi etrogu, zmierzających w odwiedziny do bliskich w tradycyjnych szałasach, które dosłownie można spotkać na każdym kroku. Kawiarniane ogródki także przystrojone jako symboliczne szałasy wypełniają się od rana po brzegi.
Nastroje w Tel Awiwie i Jerozolimie
W Jerozolimie wciąż trwają protesty ludzi domagających się powrotu zakładników, a na Placu Zakładników w Tel Awiwie, czyli na placu przed Muzeum Sztuki Nowoczesnej, od rana odbywają się zgromadzenia. W izraelskiej telewizji emitowane są rozmowy z rodzinami zakładników, którzy z niecierpliwością oczekują powrotu swoich bliskich. – Prawdziwa rehabilitacja narodu zacznie się dopiero po powrocie zakładników – mówi Yuval, wujek jednego z zakładników zabitych 7 października.
„`
