Otrzymywanie pieniędzy za przeprowadzkę: europejskie miasta starają się zatrzymać mieszkańców

Przeprowadzka za granicę wcale nie musi wiązać się z dużymi kosztami. Gdzie szukać miejsc, które oferują takie wsparcie i na co można liczyć?

Zwykle za motywacją do szukania mieszkańców za granicą stoi wyludnienie. „Coraz bardziej puste kołyski, wciąż ograniczona imigracja i wielu opuszczających miasta” – narzekała pod koniec 2023 roku administracja Salento, regionu na południowym skraju Włoch.

Dlatego wioski i w prowincji Lecce, oferują przyjezdnym pieniądze na zakup tam domów. „Maksymalna kwota” – deklarował Paolo Rizzo, burmistrz Presicce. To nie pierwszy program opracowany na rzecz zwiększenia zaludnienia.

Wcześniej lokalna administracja usiłowała przyciągnąć nowych mieszkańców oferując im między innymi dla rozpoczynających działalność i premie niemowlęce dla rodzin z dziećmi. Cena nieruchomości, zwykle zabytkowych, – informuje administracja wiosek.

Podobnych ofert na Półwyspie Apenińskim będzie przybywać. Według statystyk, aby przeciwdziałać wyludnianiu, władze oferują na przykład dla najczęściej Brytyjczyków, Francuzów i Amerykanów.

Marzący o zamieszkaniu na wyspie mogą skorzystać z oferty w Grecji. Władze jednej z Wysp Jońskich, proponują przyjezdnym, którzy się tam osiedlą Antykithirę – położoną w połowie drogi między Kithirą a zachodnimi brzegami Krety – ma powierzchnię 20,43 kilometrów kwadratowych i jest o 18 mniej niż w 2011 roku.

Lokalna administracja informuje, że wyspa posiada własną elektrownię i dostęp do słodkiej wody. Rzadko zaglądają na nią turyści. Jest jednak punktem tranzytowym dla geologów i klimatologów.

Przykładem jest szwajcarska wioska w Alpach zamieszkała przez 240 osób. Aby zatrzymać malejącą liczbę mieszkańców, władze postanowiły każdemu dorosłemu poniżej 45 roku życia, który tam osiądzie na stałe, zapłacić (ponad 113 tys. złotych), a każdemu dziecku – 10 tysięcy franków (ponad 45 tysięcy złotych).

Dziennie nadchodziło ponad sto wniosków. Ostatecznie przyjęto 17 i do alpejskiej wioski sprowadziło się 50 osób. Koszt ich przyjazdu i zagospodarowania kosztował Albinen – czyli ponad 3 miliony złotych. Kolejny program zostanie ogłoszony tam za 4 lata.