W poprzednim sezonie reprezentantki Polski sensacyjnie sięgnęły po brąz Ligi Narodów. W tym roku ich ambicje były jeszcze większe.
Znakomicie radziły sobie w fazie zasadniczej – wygrały aż dziesięć spotkań i tylko dwa razy musiały uznać wyższość rywalek. Formę utrzymały też w turnieju finałowym. Dopiero w półfinale zatrzymały je Włoszki (0:3). Mimo to nasze siatkarki pozostały w walce o najniższy stopień podium. I ostatecznie go wywalczyły, co pozytywnie wpłynęło na ich sytuację w rankingu FIVB.
Przeciwniczkami Polek w walce o brązowy medal były Brazylijki. Obie drużyny rywalizowały już na wcześniejszym etapie imprezy i wówczas zawodniczki Stefano Lavariniego przegrały 1:3. W niedzielne południe perfekcyjnie się zrewanżowały po pełnym zwrotów akcji starciu.
Pierwszy set Biało-Czerwone zapisały na własnym koncie – 25:21. W kolejnym rywalizacja była zacięta i ostatecznie o zwycięstwie zadecydowała gra na przewagi. Tym razem szalę na własną korzyść przechyliły siatkarki z Ameryki Południowej – 28:26. Kolejne dwie partie to znów zwycięstwo Polski i Brazylii, kolejno 25:21 i 25:19.
O brązowym medalu zadecydował więc tie-break, w którym nasze siatkarki były poza zasięgiem – 15:9. Dzięki tej wygranej Polki nie tylko obroniły krążek za poprzedni sezon, ale też dopisały cenne punkty do rankingu FIVB.
Po porażce z Włoszkami straciły aż 9,04 punktów. Natomiast triumf nad Brazylijkami pozwolił odrobić choć część tej straty. Zyskały bowiem 6,91 punktów. Tym samym umocniły się na czwartej lokacie. Na ich koncie jest 365,39 punktów.
Znacząco odskoczyły też od piątych Amerykanek. Zminimalizowały również stratę do trzecich Turczynek – te w dorobku mają 368,56 punktów. Liderkami są Włoszki, a tuż za ich plecami są Brazylijki.
Teraz przed Polkami igrzyska olimpijskie w Paryżu. Patrząc na ich znakomitą formę nie ma wątpliwości, że i na tej imprezie mogą powalczyć o medale. Początek rywalizacji we Francji już 26 lipca.