Rząd Kosowa zniosł w poniedziałek zakaz importu towarów z Serbii, wprowadzając „ściślejsze kontrole” na granicy – ogłosił kosowski premier Albin Kurti. Prezydent Serbii Aleksandar Vučić określił tę decyzję jako „ważną dla serbskiej gospodarki”.
„Do czasu zastosowania specjalnych skanerów zezwalamy na wwóz towarów wyłącznie przez przejście Merdare, ponieważ sytuacja w zakresie bezpieczeństwa nie uległa zmianie” – powiedział premier Kurti. Dodał, że oczekuje, iż Stany Zjednoczone i Unia Europejska pomogą Kosowu w nabyciu skanerów, które zostaną zainstalowane na wszystkich przejściach granicznych, aby upewnić się, że towary importowane z Serbii nie stanowią zagrożenia dla bezpieczeństwa kraju.
Prezydent Vučić powiedział w komentarzu do decyzji, że oczekuje, iż Prisztina „dołoży wszelkich starań, aby faktycznie umożliwić swobodny przepływ towarów i usług”. „To ważne dla serbskiej gospodarki, ale oni (władze Kosowa – PAP) zrobią wszystko, aby to zatrzymać. On (premier Kurti – PAP) teraz wynalazł skanery, więc będzie na nie czekał 22 miesiące i potem znów wymyśli coś podobnego” – ocenił serbski przywódca.
Decyzja rządu Kosowa o zniesieniu zakazu importu towarów z Serbii następuje po naciskach ze strony Niemiec, które utrzymywały, że szkodzi ona Środkowoeuropejskiemu Porozumieniu o Wolnym Handlu (CEFTA) i Procesowi Berlińskiemu – inicjatywie mającej wspomóc rozwój gospodarczy krajów Bałkanów Zachodnich i ich zbliżenie do UE – przypomniało Radio Wolna Europa.
Rząd Kosowa podjął decyzję o zakazie importu towarów z Serbii w połowie lipca 2023 r. „ze względów bezpieczeństwa”, po aresztowaniu przez władze serbskie trzech kosowskich policjantów. Chociaż w międzyczasie funkcjonariusze kosowskiej policji zostali zwolnieni, decyzja o zakazie importu serbskich towarów pozostała w mocy.
Pod koniec grudnia ubiegłego roku przedsiębiorcy z zamieszkanej w większości przez Serbów północy Kosowa złożyli petycję do władz w Prisztinie, prosząc o wycofanie zakazu. Również Serbska Izba Handlowa wzywała kilkakrotnie rząd Kosowa do usunięcia „szkodliwych blokad”, z powodu których konsekwencje ponoszą zarówno serbskie, jak i kosowskie przedsiębiorstwa.
Serbia utraciła kontrolę nad Kosowem po interwencji zbrojnej NATO w 1999 roku i odmawia uznania ogłoszonej w 2008 roku niepodległości swojej byłej prowincji. Kosowo nadal zamieszkują mniejszości serbska, z której część skupiona jest na terenach północnych, przy granicy z Serbią.
Jakub Bawołek (PAP) jbw/ san/