Z programu będzie można otrzymać wsparcie finansowe na zakup i montaż mikroinstalacji wiatrowej. Szefowa Funduszu Dorota Zawadzka-Stępniak w rozmowie z PAP przekazała, że na pierwszy nabór przeznaczono 50 mln zł. – Jako zarząd NFOSiGW będziemy sprawdzać, jak zareagują na niego konsumenci i rynek. Dlatego – powiedziała.
Prezes zwróciła uwagę, że jednym z zarzutów, jaki się pojawił odnośnie programu było to, że w kraju nie są oferowane odpowiednie rozwiązania technologiczne związane z małymi wiatrakami. – Sprawdziliśmy, że jest grupa polskich producentów, która oferuje technologię przydomowych instalacji wiatrowych. Zgadzam się, że nie. My tym programem chcemy sprawdzić, jak to wpłynie na nasz rynek, tak jak to było 10 lat temu z programem dopłaty do kolektorów słonecznych, który de facto zbudował taki rynek w Polsce – dodała Zawadzka-Stępniak.
Wyjaśniła, że. Pytana o start pierwszego naboru wniosków, Zawadzka-Stępniak przekazała, że ma się to wydarzyć „wkrótce”. – Nie będziemy czekali długo ze startem tego programu – zapewniła.
Będą oni mogli otrzymać dofinansowanie do zakupu i montażu przydomowej siłowni wiatrowej lub w powiązaniu z magazynem energii elektrycznej. NFOSiGW informował, że zakup i montaż magazynu energii będzie możliwy, ale nie będzie obligatoryjny. Niemniej jednak Fundusz rekomenduje inwestowanie w magazyny energii elektrycznej, co ma pozwolić na większą autokonsumpcję wytworzonej energii elektrycznej. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Fundusz,
Dotacja na jeden magazyn energii elektrycznej; chodzi o akumulator o pojemności minimalnej 2 kWh.