Stanisław Czerczesow trafił do Legii Warszawa w październiku 2015 roku, kiedy niedługo wcześniej rozstał się z Dynamem Moskwa. Rosjanin pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie w polskim klubie, gdyż w zaledwie osiem miesięcy zdobył z nim mistrzostwo oraz Puchar Polski. Tuż po tym przyjął ofertę przejęcia reprezentacji Rosji, którą prowadził przez pięć lat m.in. podczas MŚ w 2018 roku.
Pod koniec grudnia 2021 roku wrócił jednak do piłki klubowej, a jego nowym pracodawcą został węgierski Ferencvaros. Bolesna wpadka z Klaksvikiem z Wysp Owczych w el. Ligi Mistrzów sprawiła, że trener został w lipcu zwolniony . Ostatnio coraz głośniej zaczęło się robić o 60-latku, a wszystko przez doniesienia, że ma zostać nowym selekcjonerem reprezentacji Kazachstanu .
„Okazało się, że Magomed Adijew, który łączył pracę w reprezentacji i Achmacie Grozny, zdecydował się opuścić drużynę narodową ze względów rodzinnych. Wg informacji Iwana Karpowa polecił on Czerczesowa na swojego następcę” – napisał portal sports.ru. Trener miałby zarabiać w tamtejszej federacji 1,2 mln euro rocznie. Teraz portal Srbija Danas przekazał za to, że były trener Legii uderzył w swojego następcę w Ferencvaros Dejana Stankovicia.
Legenda Interu Mediolan , chociaż skompromitowała się w finale pucharu Węgier, ostatecznie zakończyła sezon z mistrzostwem kraju, więc miała powody do zadowolenia. Mimo to zdecydowała się odejść i podpisać kontrakt ze Spartakiem Moskwa, co nie spodobało się Rosjaninowi. – Nie chcę go potępiać – oznajmił. Dodał jednak, że nie rozumie, dlaczego wybrał klub, który nie ma możliwości grać w europejskich pucharach.
– Jego decyzja, jego życie – mógł zagrać w el. Ligi Mistrzów. Kiedy kobieta odchodzi od męża do innego mężczyzny, nigdy nie wiadomo, kto ostatecznie będzie szczęśliwszy: kobieta czy mąż, który ją zdradził – stwierdził. Nie do końca wiadomo, o co mu właściwie chodziło, natomiast nie ma wątpliwości, że wciąż jest związany emocjonalnie z rosyjskim klubem.
Miał przecież okazję pracować w nim zarówno jako dyrektor sportowy (2006-07), jak i trener (07-08). Spartak Moskwa zakończył ubiegły sezon na piątym miejscu w tabeli z dorobkiem 50 pkt. Mistrzem kraju po raz szósty z rzędu został Zenit St. Petersburg, który o zaledwie punkt wyprzedził FK Krasnodar oraz Dynamo Moskwa.