Kryptowaluty: Na Dzikim Zachodzie cyfrowego świata. Oferta także dla outsiderów

„`html
W poczekalni roi się od nowych pomysłów i gotowych produktów dostosowanych do potrzeb odważnych inwestorów, którzy marzą o wykorzystaniu aktywów o wartości rynkowej szacowanej na 3,2 biliona dolarów. W ofercie znajdują się zarówno defensywne fundusze ETF dla profesjonalnych menedżerów, jak i w pełni spekulacyjne zakłady dla ludzi, którzy sami określają się jako hazardowi degeneraci.
Fundusze ETF wkraczają w erę Dzikiego Zachodu
Bardziej ryzykowne ETF-y mogą koncentrować się na różnorodnych cyfrowych tokenach z możliwością stosowania lewarowania, opcji lub strategii ilościowych. Inwestorzy i prawnicy mają nadzieję, że takie produkty będą łatwiej akceptowane przez nadzór rynku.
– Branża funduszy ETF wkracza w epokę Dzikiego Zachodu z nowymi funduszami powiązanymi z kryptowalutami oraz coraz bardziej skomplikowanymi produktami lewarowanymi, które pozwalają zarabiać na spadkach – mówi Aisha BHunt z kancelarii prawnej Kelley Hunt, która często zajmuje się funduszami ETF.
Mnożące się młode firmy finansowe kuszą swoją ofertą zarządzających instytucji oraz różnorodne grono day traderów. Roztropni i dociekliwi inwestorzy detaliczni zasypali media społecznościowe pytaniami, czy warto do analizy ryzykownych instrumentów, w tym kryptowalut, stosować takie narzędzia inwestycyjne jak przepływ gotówki.
Co przyciąga pasjonatów ryzyka?
W zamieszczanych postach często pojawia się określenie „degen” (degenerat), odnoszące się do traderów, którym większą przyjemność sprawiają straty ponoszone na egzotycznych i dziwacznych transakcjach niż te z mniejszą dźwignią finansową czy z udziałem innych tokenów niż bitcoin.
Perspektywy dla nowych altcoinów
Zachęceni emitenci funduszy ETF marzą o produktach bazujących na altcoinach, takich jak solana, xrp czy litecoin. Chris Newhouse, szef analiz w Cumberland Labs, dorzuca do tej listy tokeny takie jak aave, uniswap i maker.
„`