Donald Tusk podjął decyzję o uchyleniu swojej kontrasygnaty, która dotyczyła postanowienia wyznaczenia sędziego Wesołowskiego na przewodniczącego zgromadzenia Izby Cywilnej Sądu Najwyższego.
Decyzja ta spotkała się z krytyką niektórych środowisk prawniczych.
Donald Tusk reaguje, uchylając kontrasygnatę pod wnioskiem prezydenta. Premier Zaleski podkreślił, że premier po udzieleniu kontrasygnaty nie może jej wycofać zgodnie z konstytucją.
Profesor Marek Chmaj, konstytucjonalista, zauważył, że jest to bezprecedensowa sytuacja i wymaga ona dalszej analizy.
Adam Bodnar, szef MS, również omówił możliwość wycofania kontrasygnaty oraz możliwość tzw. autopoprawki przez premiera przed podjęciem decyzji.
Sygnalizuje to złożoność sytuacji, która skomplikowała się zaskarżeniem kontrasygnaty przez dwóch sędziów SN oraz postanowieniem prezydenta do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
Adwokat reprezentujący sędziów, dr Michał Jabłoński, wskazał na przepisy ustawy o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, jako potencjalną podstawę prawną dla decyzji premiera.
Ostatecznie, po ogłoszeniu przez premiera Tuska decyzji o uchyleniu kontrasygnaty, skarga złożona przez KPRM do WSA straciła przedmiot.
Zarówno sędziowie, jak i stowarzyszenia prawnicze wyraziły zaniepokojenie sytuacją, podkreślając, że udzielona kontrasygnata utrudnia odbudowę państwa prawa.
Donald Tusk, tłumacząc swoje działania, przyznał, że decyzja była wynikiem błędu i wynikała z codziennej rutyny