Odra wygrała w II kolejce u siebie z Pogonią Siedlce 4:1, co sprawiło, że wiele osób myślało, iż jest gotowa do walki o awans do ekstraklasy w bieżącym sezonie. Niestety szybko wróciła na ziemię, przegrywając z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza (0:3) oraz Wisłą Płock (1:2), a w ostatnim meczu zremisowała 0:0.
Prace nad nowym stadionem Odry Opole są na finiszu. Od dłuższego czasu trwały prace budowlane, mające na celu stworzenie obiektu, na którym drużyna mogłaby rywalizować w ekstraklasie. Informacje przekazane w poniedziałek podają, że prace idą zgodnie z planem i jeśli nie pojawią się żadne niespodziewane zdarzenia, budowa zostanie zakończona w połowie grudnia.
Wiceprezes Zakładu Komunalnego, Katarzyna Oborska, zdradziła, że planuje się oficjalne otwarcie nowego stadionu na wiosnę, aby atmosfera była bardziej sprzyjająca. Organizacja meczu oraz koncertu byłaby gestem w kierunku mieszkańców niezainteresowanych piłką, których również chce się gościć na obiekcie.
Stadion ma być również przyjazny dla środowiska. Panele fotowoltaiczne zostaną umieszczone na fasadach, a deszczówka zostanie wykorzystana do podlewania murawy, gromadząc się w zbiornikach pod wschodnią trybuną. System ma przynieść wiele korzyści, a na suszę wsparciem będzie studnia o głębokości około 100 metrów – wyjaśnił prezes Zakładu Komunalnego, Patryk Stasiak.
Obecnie Odra rozgrywa swoje mecze na stadionie przy ul. Oleskiej, który został zbudowany w 1930 roku. Według informacji klubowej, prace przy budowie obecnego stadionu rozpoczęły się pod koniec lat 20. XX wieku jako sposób walki z bezrobociem w czasach kryzysu gospodarczego.
Nowy obiekt ma pomieścić 11 600 widzów, a pod trzema trybunami znajdą się różne pomieszczenia techniczne, gastronomiczne, punkty pierwszej pomocy, toalety. Trybuna zachodnia zostanie wykorzystana na budynek klubowy – tak podsumowano informacje na portalu Samorządowym.