Zatrzymanie podejrzanego o terroryzm z polskim paszportem w Niemczech - alarmujące wydarzenie przed Euro 2024

Podejrzanego mężczyznę aresztowano na lotnisku Kolonia/Bonn. Powód? Wspieranie Państwa Islamskiego. Na jego koncie bankowym znaleziono dowód na przelew w wysokości 1700 dolarów na rachunek bankowy należący do terrorystów z Prowincji Chorasan Państwa Islamskiego. Mężczyzna wysłał pieniądze dość niedawno, bo we wrześniu 2023 roku.

Wyzwania służb przed Euro 2024. Zatrzymany miał polski paszport. Jako pierwszy o sprawie pisał „Bild”. Uwagę służb zwrócił fakt, że mężczyzna chciał się zatrudnić jako steward oraz ochroniarz stref mieszczących się przy . Nie udało mu się jednak przejść odpowiedniej weryfikacji. Wcześniej próbował się zatrudnić – również bez sukcesu – przy dwóch innych imprezach.

Policja zabezpieczyła znalezione w jego domu telefony komórkowe, nośniki danych, komputery, nagrania oraz 2500 w gotówce. Zatrzymano również jego matkę i siostrę. Terroryści z Prowincji Chorasan Państwa Islamskiego uaktywnili się w ostatnich miesiącach. To właśnie oni przyznali się do niedawnego ataku terrorystycznego w , w którym zginęło 145 osób. Teraz chcą wprowadzić niepokój w Niemczech tuż przed startem .

Zatrzymany 23-letni mężczyzna o imieniu Soufian T. miał przy sobie paszport trzech państw. Niemiecki, marokański oraz… polski. Wraz z rodziną kupił bilet w jedną stronę do Stambułu. Niemieckie służby nie poinformowały, czy znalezione dokumenty były prawdziwe. Niemcy traktują potencjalne zagrożenie ze strony terrorystów bardzo poważnie.

Od 7 czerwca tamtejsze służby mogą przeprowadzać kontrole na wszystkich granicach. – Skupiamy się na zagrożeniu ze strony terrorystów islamskich, chuliganów oraz atakach cybernetycznych. Policja federalna będzie chronić niemieckich granic, lotnisk i linii kolejowych – mówiła niemiecka minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser. Wzmożona czujność niemieckich służb potrwa do 19 lipca.