Nowa rzeczywistość na europejskich giełdach: czy era szybkich zysków dobiegła końca?

„`html
Zmiany na globalnym rynku inwestycyjnym
W mijającym roku szeroko dyskutowano o odrodzeniu gospodarczym w Europie, istotnym wzroście nakładów publicznych oraz rosnącej sile politycznej. Równolegle, Stany Zjednoczone mierzyły się z niepewnością decyzyjną, pogarszającymi się warunkami do prowadzenia biznesu oraz zagrożeniem recesją. Takie uwarunkowania skłaniały wielu inwestorów do przesuwania kapitału ze Stanów Zjednoczonych do Europy. Jednak najnowsze ustalenia negocjacyjne z USA mogą zahamować ten kierunek, a nawet całkowicie go odwrócić.
Porozumienie USA-UE – skutki dla rynków
Nowa umowa handlowa została odebrana w Stanach Zjednoczonych jako znaczące osiągnięcie polityczne, umacniające eksport oraz pozycję negocjacyjną tego kraju na arenie międzynarodowej. Ustalono wprawdzie nowe cła, które mogą przynosić znaczące dochody krótkoterminowo, lecz nie wpłyną trwale na poprawę sytuacji amerykańskich finansów publicznych przy utrzymującej się ekspansji fiskalnej.
Z kolei europejskie firmy odczują pogorszenie warunków handlu na rynku w USA, gdzie nowe stawki celne mogą sięgać nawet 15%. Jednocześnie na obecnym etapie nie przewidziano znaczących ułatwień dla Unii Europejskiej w sektorze usług, gdzie przewaga leży po stronie Stanów Zjednoczonych.
Perspektywy dla rynku europejskiego i amerykańskiego
Część analityków podkreśla, że największą zaletą zawartego porozumienia jest redukcja ryzyka poważnych konfliktów i ograniczających handel ceł. Jednak korzyści wydają się na tym wyczerpywać. Szybki wzrost rynku europejskiego może zostać zahamowany, a kapitał znów powróci do największych amerykańskich spółek technologicznych.
- Prognozy dla amerykańskich firm na trzeci i czwarty kwartał przewidują wzrost wyników o 7%.
- Na rok 2026 prognozuje się nawet 14-procentowy wzrost.
- Jest zatem uzasadnienie dla wzrostów wyceny i powrotu zainteresowania inwestorów rynkiem amerykańskim.
Wyzwania dla Europy i długofalowe skutki umowy
Zarówno negocjacje, jak i finalne zapisy umowy wskazują, że Unia Europejska nie wykorzystała swojej pozycji optymalnie. Na Starym Kontynencie wciąż nie rozwiązano kluczowych barier dla rozwoju gospodarczego. Trudności dotyczą przede wszystkim nadmiernej regulacji, presji środowiskowej oraz braku efektywnych reform na rynku pracy i w otoczeniu biznesowym. Jednocześnie dominujący eksportowy charakter gospodarki europejskiej sprawia, że jej pozycja staje się coraz bardziej zagrożona przez silną konkurencję z Chin, zwłaszcza w branży motoryzacyjnej.
Długoterminowa stabilność i przyszłość inwestycji
- Trwałość porozumienia między USA a UE stoi pod znakiem zapytania. Dotychczasowe doświadczenia pokazują, że polityka handlowa Stanów Zjednoczonych potrafi nagle się zmieniać.
- Kluczowym testem dla Unii pozostaje wdrożenie własnych planów inwestycyjnych oraz podniesienie produktywności.
- Jeśli uda się wprowadzić te reformy, Europa może pozostać atrakcyjną alternatywą dla inwestorów, mimo obecnie ustąpionych warunków.
Unia Europejska, mimo konieczności spełnienia licznych zobowiązań, takich jak zakupy energii ze Stanów Zjednoczonych za 750 miliardów dolarów oraz inwestycje na rynku amerykańskim o wartości 600 miliardów dolarów, zyskała czas i oddaliła ryzyko eskalacji wojny celnej. To działanie może uchronić europejską gospodarkę przed recesją, zwłaszcza biorąc pod uwagę niskie prognozy wzrostu w warunkach konfliktu celnego.
„`