Alaksandr Łukaszenka stwierdził w rozmowie z BBC, że doniesienia o wysłaniu wojsk Korei Północnej do Ukrainy w celu wsparcia Rosji są „bzdurami”. Przekonać innego kraju do zaangażowania swojej armii w specjalną operację Rosji w Ukrainie – powiedział przywódca Białorusi.
Pytany o to, co jeśli doniesienia się potwierdzą, Alaksandr Łukaszenka stwierdził: „Gdyby na linii frontu znalazły się siły zbrojne jakiegokolwiek kraju, nawet Białorusi, byłby to krok w kierunku wojny”. Jak wyjaśnił polityk, doprowadziłoby to bowiem do rozmieszczenia wojsk NATO w Ukrainie.
Przywódca Białorusi zapowiedział, że jest gotowy na użycie broni, ale tylko pod warunkiem wkroczenia zagranicznych żołnierzy do Białorusi. „Nie mamy planów, aby zaatakować kogokolwiek” – zaznaczył.
Wywiad Seulu informował, że Korea Północna wysłała na Ukrainę około (liczba) żołnierzy, aby wesprzeć Rosję. Były również głosy, że docelowo wysłanych zostanie jeszcze więcej. Według doniesień agencji Yonhap News w związku z tym Korea Południowa zaczęła rozważać monitorowanie wojsk Korei Północnej z terytorium Ukrainy.
Artykuł
Znajduje się w artykule Macieja Kucharczyka: „Tytuł artykułu”.