Czy wybór Trumpa wpłynie na polską politykę? "Sikorski traci na popularności"

Donald Trump wygrał wybory prezydenckie w USA, zostanie 47. prezydentem Stanów Zjednoczonych — Pierwsze pytanie, jakie administracja Trumpa zada polskiemu rządowi będzie zapewne dotyczyło wywiązania się z zobowiązań dotyczących kontraktów zbrojeniowych i inwestycji związanych z atomem — mówi prof. Chwedoruk — Polskie władze muszą zerwać z „ukrainocentryzmem”. Rola Ukrainy jest ważna, ale nie jest to jedyna wojna, jaka toczy się dziś na świecie. A Trump ewidentnie zwróci wektor spraw na Daleki Wschód — dodaje politolog

Relacje pomiędzy Donaldem T. a Donaldem Trumpem

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Magdalena Gałczyńska: W Polsce rządzi Donald Tusk, a w Ameryce wybory prezydenckie wygrał Donald Trump. Jak mogą się ułożyć relacje dwóch Donaldów, biorąc pod uwagę ich całkowicie odmienne światopoglądy? Rafał Chwedoruk : Po pierwsze, musimy pamiętać, że wbrew naszej narodowej dumie, waga polityczna obu Donaldów w skali globalnej jest różna. Zaś ich relacje w najmniejszym stopniu nie będą zależeć od przymiotów osobistych albo światopoglądu. Tym bardziej że polskie spojrzenie na amerykańskich Republikanów jest niezgodne ze stanem faktycznym. Można odnieść wrażenie, że są oni postrzegani jako skrajnie konserwatywni, gdy tymczasem rzeczywistość jest całkowicie odmienna. Republikanie w Stanach mają swoje korzenie w myśli Oświecenia, a ich poglądy na wiele spraw w Polsce może być postrzeganych niemal jako lewicowe, czy co najmniej liberalne. A Donald Tusk jest jednym z liderów europejskiej chadecji, czyli Europejskiej Partii Ludowej (EPP). Też, niejako, „konserwy”. Dla amerykańskich Republikanów to inny świat? No właśnie niekoniecznie. Jako konserwatyści, członkowie EPP nie są w licznych kwestiach odleglejsi od Republikanów niż od Demokratów. Nie ma tu przepaści ideologicznej. Ale ideologia ideologią, a w relacjach z USA, jak to bywało już u Trumpa, i jak to bywa w kapitalizmie, liczyć będą się interesy. Barack Obama przerwał milczenie. „Nasz punkt widzenia nie zawsze wygra” [RELACJA NA ŻYWO]

  1. Czego mamy się więc spodziewać?

Pierwsze pytanie, jakie administracja Trumpa zada polskiemu rządowi będzie zapewne dotyczyło wywiązania się z zobowiązań dotyczących kontraktów zbrojeniowych i inwestycji związanych z atomem. Jeśli odpowiedź Polski będzie pozytywna, to szanse porozumienia wzrosną. Co nie zmienia faktu, że Donald Tusk — polityk silnie prounijny i proeuropejski, stawiający na Niemcy i Francję — będzie musiał po wygranej Trumpa bardzo wiele zacząć zmieniać wokół siebie. „Szanse Sikorskiego na prezydenturę gwałtownie zmalały” Co w pierwszej kolejności?

  1. Reakcja polityczna

Polityka amerykańska jest skrajnie spersonalizowana, zwłaszcza w wydaniu Trumpa. Dlatego szanse Radosława Sikorskiego — którego żona Anne Applebaum bardzo ostro Trumpa krytykowała — na namaszczenie go przez PO na prezydenta gwałtownie zmalały. W tym sensie dla mającego prezydenckie ambicje ministra Sikorskiego środowy poranek musiał być fatalny. Rafał Trzaskowski, postrzegany przez polską prawicę jako „lewak”, ma szanse na lepszą „chemię” z Trumpem? Trzaskowski i jego ludzie wykazali się już kilka lat temu sporą przenikliwością. Na jednym z jego Campusów pojawiła się bowiem reprezentacja Międzynarodowego Instytutu Republikańskiego, ważnego think tanku konserwatystów, w którym czołowe role odgrywają politycy bardzo bliscy Trumpowi. Chodzi np. o szefa instytutu Dana Sullivana i senatora Toma Cottona. Ktoś u Trzaskowskiego najwyraźniej pomyślał, że w obliczu sytuacji w USA warto być ostrożnym i kutym na obie nogi. Była ambasador USA o zwycięstwie Donalda Trumpa. „Dobra wiadomość dla Polski”

Donald Tusk i wyzwania

A Donald Tusk? Co go czeka? Co musi? Musi, bezwzględnie, dalej iść tym tropem który już przyjął, jeśli chodzi o migrację. Zignorować podszepty radykalnych suflerów, mówiących mu o konieczności mocno otwartej, liberalnej polityki. Dyskurs w skali globalnej przybrał zupełnie inny kierunek, dotyczy to i Europy i USA. Plus musi zachować centrowy kurs, jeśli chodzi o prawa osób LGBT i inne kwestie światopoglądowe. Skończyć z „ukrainocentryzmem”. To nie ten świat Trump wymusza na nas wybór bardziej konserwatywnej polityki? Polityka to sztuka osiągania tego, co możliwe, a nie prometejskich prób realizacji utopii. Jeśli się nie ma odpowiedniej politycznej siły, to trzeba się dostosowywać i działać w ramach istniejącej struktury możliwości, a nie brnąć w puste hasła, na które w świecie, który właśnie się kształtuje, nie będzie miejsca. To dotyczy także kwestii Ukrainy.

  • Wyzwania

W jaki sposób? Polskie władze muszą zerwać z „ukrainocentryzmem”, bo do dziś wszelkie sprawy międzynarodowe były postrzegane przez pryzmat Kijowa. Rola Ukrainy jest ważna, ale nie jest to jedyna wojna, jaka toczy się dziś na świecie. A Trump ewidentnie zwróci wektor spraw na Daleki Wschód. I na to musimy się przygotować. Także finansowo. Wołodymyr Zełenski rozmawiał z Donaldem Trumpem. Przekazał szczegóły Dlaczego? Bo perspektywa wojny handlowej i zaporowych ceł na produkty chińskie oraz na produkty europejskie, jakie może wprowadzać Ameryka Trumpa, uderzą po kieszeniach pośrednio także i nas. Polska znajdzie się w epicentrum tej wojny handlowej. Jest jeszcze kwestia ekologiczna… To znaczy? Wśród donatorów kampanii Trumpa szczególną rolę odgrywał biznes transportowy, lotniczy, także tradycyjny przemysł. Niekoniecznie więc agenda ekologiczna będzie priorytetem. To kontrastuje z polityką europejskiego Zielonego Ładu, którego tempo wdrażania będzie silniej kwestionowane także w samej Europie. Środek ciężkości debat społeczno-ekonomicznych przesunie się gdzie indziej. „Elity żyły iluzją” Po tym, co pan mówi, mam wrażenie, że przed polskim rządem wyzwania niemal niewyobrażalne.

  1. Wyzwania polskiego rządu

I że polskie elity uległy jakieś zbiorowej iluzji, licząc na to, że wygra Kamala Harris, i że będzie nam, jak było, przyjemnie, przewidywalnie i miło. Co do tej iluzji, to zgadzam się w pełni. Przed wtorkową nocą i środowym porankiem w Polsce, w szeroko pojętym obszarze mainstreamowego dyskursu dominowało przekonanie, że Kamala Harris ma wielkie szanse wygrać. Witold Jurasz: pięć wniosków ze zwycięstwa Trumpa dla liberalnego salonu Przekonanie to było oparte wyłącznie na myśleniu życzeniowym, nie na faktach, dotyczących zmian społecznych w USA, problemów gospodarczych, hierarchii oczekiwań wielkich grup wyborców, czy na długofalowych tendencjach w wahających się stanach. Nieprzypadkowo Trump mówił o problemach ekonomicznych, dotykających zwykłych obywateli. A my wierzyliśmy także w iluzję o zgodności światopoglądów i interesów zachodnich Europejczyków i Amerykanów. Nam z kolei, jeśli polski rząd się nie przygotuje na realia Trumpa — a czasu nie jest wiele — potężną czkawką może odbić się to, że jako fakty przyjmowaliśmy życzenia liberalnych amerykańskich elit stojących za Bidenem i Harris, których siłę w tamtejszym społeczeństwie zdecydowanie w Polsce i w Europie przeszacowywano.