Czy pacjenci odpowiadający za niezgłoszenie się na wizytę będą karani?

Tylko w ciągu pierwszego półrocza tego roku pacjenci nieodwołali prawie 764 tys. wizyt, z których nie skorzystali. To nie tylko stracone pieniądze, ale przede wszystkim niepotrzebne wydłużanie kolejek do specjalistów.

Skala nieodwołanych wizyt jest znacząca. Jak podał Bankier.pl Andrzej Troszyński, zastępca dyrektora Biura Komunikacji Społecznej i Promocji w NFZ, tylko w pierwszym półroczu 2024 roku pacjenci nie poinformowali, że nie skorzystają z blisko 764 tys. świadczeń medycznych. To łącznie 4,6 proc. wszystkich umówionych konsultacji i zabiegów. W 2023 r. takich wizyt było prawie 1,3 mln. Najczęściej zarejestrowane osoby nie informowały o tym, że nie skorzystają ze świadczeń z zakresu ortopedii i traumatologii narządu ruchu – blisko 150 tys. (7 proc.), kardiologii – ponad 163 tys. (6,3 proc.) oraz fizjoterapii ambulatoryjnej – blisko 136 tys. (3 proc.). Dużo było również nieodwołanych wizyt u endokrynologów – ponad 68 tys. (6,1 proc.) oraz onkologów – blisko 58 tys. (4,2 proc.).

Wizyty „last minute”? Jak twierdzi przedstawiciel NFZ, świadczeniodawcy ponoszą z tytułu niezgłaszających się pacjentów realne straty. – To również stracone szanse na zdrowie dla innych pacjentów i dłuższe oczekiwanie do lekarza – mówi Bankier.pl Andrzej Troszyński. – Rozwiązanie tego problemu nie jest łatwe. Wymaga zmian nawyków pacjentów, czyli nas wszystkich. Dobrym pomysłem byłoby wprowadzenie możliwości przyjmowania pacjentów poza kolejnością, na wzór „last minute” w sytuacji zwalniania się tzw. „wolnych slotów” przez osoby niezgłaszające się. Do wdrożenia jednak nowych rozwiązań, konieczne są zmiany legislacyjne.

Odwołanie wizyty nie zawsze jest łatwe. Okazuje się jednak, że poinformowanie o rezygnacji z wizyty lekarskiej nie zawsze jest możliwe. Pani Anna z Olesnicy, z powodu grypy próbowała odwołać swoją wizytę w Dolnośląskim Centrum Onkologii Pulmonologii i Hematologii we Wrocławiu. – Gdy zadzwoniłam na numer podany na stronie internetowej, najpierw dowiedziałam się, że jestem siedemnasta w kolejce. Postanowiłam jednak poczekać, bo zdaję sobie sprawę, że szybsza wizyta u onkologa może komuś uratować życie – opowiada pani Anna. – Po odczekaniu ponad 25 minut, nastąpił sygnał oczekiwania na połączenie, jednak po chwili zostało ono całkowicie zakończone. Takie sytuacje zniechęcają do tego, aby informować o tym, że ktoś nie przyjdzie na wizytę.

Miliony SMS-ów z przypomnieniami. Jak twierdzi Andrzej Troszyński, Narodowy Fundusz Zdrowia uruchomił powiadamianie o planowanych wizytach na świadczenia opieki zdrowotnej, co ma zmniejszyć skalę nieodwołanych wizyt. – Fundusz przypomina świadczeniobiorcom o wyznaczonym terminie udzielenia świadczeń tam, gdzie są prowadzone harmonogramy przyjęć w czasie rzeczywistym w aplikacji AP-Kolce. Dotyczy to 40 wybranych świadczeń opieki zdrowotnej – twierdzi Andrzej Troszyński. NFZ wysyła wiadomości do pacjentów od lutego 2020 r. Przypomnienie dotyczy wizyt pierwszorazowych oraz kontynuacji leczenia z 40 świadczeń m.in.: kardiologii, ortopedii, operacji jaskry, endoprotezoplastyki, gastroskopii, kolonoskopii, tomografii komputerowej czy rezonansu magnetycznego. Aby otrzymać SMS-a z NFZ, wystarczy, że pacjent podczas rejestracji poda poprawnie swój numer telefonu komórkowego. W 2023 r. Narodowy Fundusz Zdrowia wysłał blisko 12 mln SMS-ów z przypomnieniem o wizycie u specjalisty, badaniu czy hospitalizacji. Na razie NFZ nie planuje jednak wprowadzenia opłat za nieodwołane wizyty.

„Odwołuję. Nie blokuję”. Narodowy Fundusz Zdrowia, oprócz wysyłania SMS-ów, dołączył do kampanii społecznej „Odwołuję. Nie blokuję”, która zwraca uwagę na zjawisko nieodwołanych wizyt lekarskich. Kampania trwa od 2022 r., a w październiku 2024 r. rusza trzecia edycja tego przedsięwzięcia. W jego ramach działania informacyjne i uszawaremiające prowadzą publiczne i prywatne placówki medyczne. W tym roku oprócz działań komunikacyjnych dotyczących problemu nieodwołanych wizyt organizator planuje przeprowadzić wśród placówek medycznych ankietę w tym zakresie. – Obecnie w Ministerstwie Zdrowia trwają prace nad pilotażem centralnej e-rejestracji, która ma w przyszłości umożliwić m.in. odwoływanie wizyt lub zmianę ich terminu – twierdzi Andrzej Troszyński. – Na początek program ma objąć świadczenia kardiologa, cytologię oraz mammografię.