Według źródeł bliskich rządowi, na które powołał się „Haarec”, Netanjahu nakazał w niedzielę opóźnienie przewiezienia chorych i rannych dzieci ze Strefy Gazy na leczenie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Źródło podało, że Netanjahu podjął taką decyzję w związku ze śmiercią 12 dzieci i nastolatków w wyniku ataku rakietowego na Madżdal Szams. W ubiegłym tygodniu Netanjahu polecił ministerstwom i instytucjom odpowiedzialnym za kwestie bezpieczeństwa wdrożenie planu ewakuacji medycznej pacjentów ze Strefy Gazy do kraju trzeciego przez lotniska Ramon lub Ben Guriona.
Zgodnie z oświadczeniem podpisanym przez sekretarza gabinetu premiera, Jossiego Fuchsa, instytucjom rządowym nakazano „natychmiastowe rozpoczęcie (tego) planu, dotyczącego pacjentów z poważnymi schorzeniami, którzy muszą kontynuować leczenie poza Strefą Gazy” — poinformował „Haarec”.
Z informacji opublikowanych przez izraelską gazetę wynika, że plan zakładał ewakuację pacjentów ze Strefy Gazy w celu leczenia w ZEA przez lotnisko Ramon, położone niedaleko Ejlatu w południowym Izraelu.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) miała zarządzać tą ewakuacją, w tym weryfikacją pacjentów, koordynacją przedsięwzięcia z izraelskimi siłami zbrojnymi oraz finansowaniem transportu ze Strefy Gazy na lotnisko Ramon. Samolot z około 250 pacjentami na pokładzie miał wylecieć z Izraela w niedzielę.
Zarządzenie dotyczące leczenia młodych Palestyńczyków w ZEA zostało wydane po tym, gdy organizacje broniące praw człowieka złożyły petycję, w której domagały się, aby pacjenci i osoby ranne, niezwiązane z konfliktem, mogły opuścić Strefę Gazy w celu uzyskania opieki medycznej.
W odpowiedzi na opóźnienie ewakuacji dzieci organizacja pozarządowa Lekarze na rzecz Praw Człowieka w Izraelu (Physicians for Human Rights–Israel) potępiła decyzję Netanjahu jako „okrutną grę izraelskiego rządu z życiem dzieci”.
„Głęboki ból wywołany śmiercią dzieci, zabitych w Madżdal Szams, nie może być wykorzystywany do cynicznych celów politycznych. Narazanie życia chorych dzieci w Gazie nie przywróci życia dzieci z północy (Wzgórz Golan — red.)” — podkreśliła organizacja.
Jak dodała, to „opóźnienie jest kolejnym dowodem lekceważenia (przez Izrael) życia dzieci i osób nie biorących udziału w walkach w Strefie Gazy”.